MUKS DARGFIL TOMASZÓW MAZ.
–
KKP STOMILANKI OLSZTYN
0-7 (0-4)
Wyjazd do Tomaszowa Mazowieckiego nie napawał optymizmem,
zwłaszcza że siedem kilometrów przed wjazdem do miasta autokar Stomilanek uległ
awarii. W jedną chwilę wszystko stanęło pod znakiem zapytania. Mnożyły się pytania
- jak dotrzeć...? czym dotrzeć…? Co będzie gdy się spóźnimy…? Ile się spóźnimy…?
Presja rosła z minuty na minutę, a pamiętajmy że stawka jest naprawdę wysoka. Dzięki
pomocy prezesa klubu z Tomaszowa Stomilanki dotarły na stadion około 30 minut
przed rozpoczęciem meczu. Obsada sędziowska pełna zrozumienia zaistniałą sytuacja
pozwoliła kadrze trenerskiej na w miarę normalne przygotowanie drużyny do meczu.
Z tyłu głowy tłukły się myśli wracające do meczu z rundy
jesiennej, który zakończył się podziałem punków. Presja do i po pierwszym
gwizdku była ogromna. Dargfil grający w domu i mający świadomość powodu naszego
spóźnienia z pewnością pewniej stanął do meczu.
Od pierwszego gwizdka zawodniczki z Tomaszowa starały się
ułożyć mecz pod siebie, spokojnie budując grę od linii obrony. Przy pierwszej
stracie piłki Stomilanki wykorzystały sytuację i po strzale Valentyny
Tarakanovej, w 3 minucie Olsztynianki objęły prowadzenie. Ciśnienie w drużynie na
pewno spadło. Przez kolejne 18 minut gra toczyła się głównie w środku boiska. Zawodniczki
Dargfil starały się zbudować jakaś akcję ofensywną, ewidentnie nie radząc sobie
z dobrze zorganizowaną drużyną Stomilanek, które ustawieniem i grą bez piłki
zmuszały przeciwniczki do błędów.
W 21 minucie Sandra Bukowska umieszcza piłkę w bramce. Od tego
momentu przewaga Stomilanek rosła z minuty na minutę. Dziewięć minut Klaudia
Kamińska po indywidualnym rajdzie przez większość boiska zdobywa trzecią bramkę
dla Stomilanek. W 33 minucie po bardzo dobrym dośrodkowaniu Katarzyny Grzesik, Klaudia
niestety chybia o szerokość słupka.
W miedzy czasie trener drużyny z Tomaszowa jest zmuszony
dokonać pierwszej zmiany. Zawodniczka Dargfilu grająca w środku pola doznała
kontuzji i zdecydowała się na opuszczenie boiska.
W 37 minucie bramkę zdobywa Paulina Roman, która w tym meczu
pokazuje się z najlepszej strony. Po czwartej bramce tempo meczy spadło a gra
toczyła się głównie w środku pola.
Temperatura nie tylko meczu a i na boisku w tym dniu była niezwykle
wysoka. Warunki były niezwykle ciężkie, palące słońce z pewnością dało się we
znaki obu ekipą. Przez pierwsze minuty drugiej połowy można było to zauważyć po
grze zawodniczek obu klubów.
Stomilanki mimo kilometrów, które przebiegły w pełnym słońcu
nie zamierzały grać na czas. Zawodniczki klubu z Tomaszowa pozwoliły zamknąć się
na własnej połowie, odpierając ataki drużyny przyjezdnej. Do 51 minuty, kiedy
po dośrodkowanej piłce w okolice 16 metra przez Paulę Krech, obrończyni z
Tomaszowa przelobowała własna bramkarkę dopisując kolejnego gola Stomilankom,
zawodniczki Dargfil odparły kilka bardzo groźnych ataków.
Do końca spotkania na listę strzelczyń wpisały się ponownie
w 55 minucie Klaudia Kamińska a w 80 minucie Valentyna Tarakanova.
Trener Dariusz Maleszewski wykorzystał w tym meczy sześć
zmian, dając możliwość wykazania się zawodniczką z ławki. Mimo przygód przed
meczowych plan został wykonany w 150 procentach. 3 punkty i aż 7 bramek
dopisaliśmy do konta, robiąc kolejny krok zbliżający Stomilanki do Ekstra ligi.
Bramki
0-1
Tarakanova 03’
0-2
Bukowska 21’
0-3
Kamińska 30’
0-4
Roman 37’
0-5
Dargfil 51’
0-6
Kamińska 55’
0-7
Tarakanova 80’
Kadra meczowa:
Piątek, Krech, Wasiluk, Smolińska, Roman (Gieroś 80’),
Siwicka (Śliczner 72’), Ostrowska (Wilczewska 85’), Grzesik (Gonciarz 72’),
Kamińska (Fidurska 80’), Tarakanova (Senkbeil 85’), Bukowska
BRAWO DZIEWCZYNY!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz