niedziela, 27 października 2019

LIGOWA JESIEŃ ZAKOŃCZONA


Drugi zespół Stomilanek Olsztyn występujący w 3 lidze kobiet zakończył rundę jesienną paradoksalnie pierwszą kolejką, przeniesiona na zakończenie rozgrywek. Tabela ligowa jednoznacznie pokazuje że drużyna złożona przede wszystkim z juniorek ma ogromny potencjał ale też musi się jeszcze bardzo dużo nauczyć.

Rundę jesienną podopieczne trenera Krupienika rozpoczęły wyjazdowym meczem w Elblągu z miejscową drużyną Hanzy. Obie ekipy potykały się niejednokrotnie już na trzecioligowych boiskach i zawsze są to interesujące spotkania pełne walki i złości sportowej. Pierwszy mecz tej jesieni był naznaczony porażką Olsztynianek z wiosny poprzedniego sezonu kiedy to Hanza dosłownie rozniosła Stomilanki wykorzystując niemal wszystkie okazje do zdobycia bramki. Obie ekipy podeszły do tego spotkania bardzo agresywnie od początku próbując narzucić swój styl gry. W końcowym rozliczeniu zawodniczki z Olsztyna były lepsze o dwa trafianie, mecz zakończył się 2-4. Bramki w tym meczu strzelały Fidurska x1 i Gieroś x3.


W kolejnej rundzie do Olsztyna przyjechała drużyna z województwa podlaskiego, gdzie niestety nie ruszyły rozgrywki na poziomie 3 ligi i zespół Forty Piątnica został zgłoszony do rozgrywek warmińsko-mazurskich, tak naprawdę ratując tutejszą ligę. Pierwszy mecz był wielką niewiadomą, było to pierwsze spotkanie obu zespołów i nie do końca wiadomo było czego można się spodziewać po drużynie jeszcze niedawno grającej w 2 lidze kobiet. Mimo bardzo ostrożnego podejścia do meczu zespołu z Piątnicy mecz zakończył się porażką Stomilanek 1-3. Niemoc przy wykończeniu akcji ofensywnych drużyny z Olsztyna dała tylko jedno trafienie do bramki przeciwniczek mimo licznych możliwości zmiany rezultatu na swoją korzyść. Jedyną bramke z rzutu wolnego zdobyła Gieroś.

Czwarta kolejka była niezwykle prosta, nikt się tego nie spodziewał że aż tak będzie łatwo. Wyjazd do Iławy pozwolił na zdobycie aż 8 bramek a należy tu zaznaczyć że były możliwości na zdobycie jeszcze kilku i doprowadzeniu w efekcie do dwucyfrowego wyniku. Dlaczego nie padło więcej bramek? Stomilanki nie wykorzystały dwóch karnych i kilku rzutów wolnych, podobnie jak w poprzedniej kolejce. Jeziorak Iława niesety nie postawił w tym meczu żadnego oporu i jedynie asystował w kanonadzie bramek zawodniczkom Stomilanek. Po letnim sparingu obu klubów pomiędzy sobą nic nie wskazywało takiego scenariuszu. Bramki strzelały Jurgielewicz x 1, Horoń x 1, Gieroś x 4, Agustyniak x 2.

W kolejnym tygodniu przyszedł czas na rewanż pomiędzy Stomilankami a Hanzą tym razem w Olsztynie. Zespół z Olsztyna bardzo dobrze przygotował się do meczu z Hanzą i na własnym boisku rozgromił przeciwniczki 7 bramkami nie tracąc żadnej. Od początku spotkania przewaga Olsztynianek była ogromna. Bramki strzelały: Piotrowska x1, Agustyniak x2, Horoń x1 i najskuteczniejsza zawodniczka Stomilanek Sandra Gieroś x3.

Po zdobyciu 15 bramek w dwóch meczach i w obu zachowanie czystego konta było dobrym prognostykiem przed rewanżowym meczem w Piątnicy. Nic nie wskazywało na katastrofę. Wszystko było jak w najlepszym porządku, drużyna była świadoma trudności zadania jakie przed nią stało. Po pierwszym gwizdku balon pękł. Forty ruszyły od pierwszej minuty do ataku i już w drugiej minucie meczu otworzyły wynik. Po kilku minutach padła kolejna bramka i po upływie 10 minut bramkarka Stomilanek trzykrotnie wyciągała piłkę z bramki. W 30 minucie plac gry musiała opuścić najskuteczniejsza zawodniczka drugiego zespołu Stomilanek Sandra Gieroś, która doznała kontuzji. Zawodniczki z Piątnicy całkowicie zdominowały przyjezdne, innymi słowy bardzo dobrze odrobiły pracę domową po pierwszym meczu w Olsztynie. W Każdym aspekcie Forty były lepsze od młodego zespołu Stomilanek, który nie mógł się podnieść z desek do ostatniego gwizdka mimo nielicznych prób. Jedną z takich prób wykorzystała Agata Stępkowska zdobywając jedyną bramkę w tym spotkaniu wykonując rzut karny. Tego dnia wszystko było przeciw drużynie trenera Krupienika. Po tak bolesnej porażce trzeba było szybko reagować i od kolejnego dnia naprawiać błędy które spowodowały tą klęskę. Wedle zasady albo  wygrywasz albo się uczysz od następnego dnia wróciliśmy do treningów bo już trzy dni później druga drużyna Stomilanek musiała rozegrać swój mecz w Pucharze Polski.

W II rundzie Pucharu Polski Stomilanki odnotowały dobry występ, stawiając opór drugoligowemu zespołowi Loczki Wyszków. Ku zaskoczeniu wszystkich drużyna z Olsztyna prowadziła bardzo ofensywną grę i bez większych skrupułów atakowała na bramkę przyjezdnych z Wyszkowa. Mimo wysokiej przegranej bo aż 6 bramkami występ był udany i z całą pewnością bardzo dużo wniósł w rozwoju każdej zawodniczki jak i całej drużyny.

Na koniec pozostała nam paradoksalnie pierwsza kolejka, rozegrana w Olsztynie pomiędzy Stomilankami a Jeziorakiem. Iława po raz drugi zaskoczyła i w przeciwieństwie do pierwszego meczu w tej rundzie, przyjechała do Olsztyna i postawiła opór Stomilankom. Mecz obfitował w liczne akcje ofensywne ale po raz kolejny zabrakło wykończenia a raczej zimnej krwi przy wykończeniu akcji. I tym sposobem Stomilanki pokonały Jezioraka Iława 4-0 a można było strzelić jeszcze kilka bramek. Jeziorak tym razem nie asystował ale również kilkakrotnie zagroził zespołowi Stomilanek. Bramki w tym meczu strzelały: Gieroś x3 i Rozalska x1, która dziś zdobyła pierwszą bramkę w barwach Stomilanek.

Rozgrywki, które właśnie zakończyliśmy są jedynie wstępem do pracy jaka musimy włożyć aby osiągać nasze cele. Dziękuję zawodniczkom za zaangażowanie i wolę walki włożone w drużynę do tej pory i głęboko wierzę że zajdziemy wysoko.



niedziela, 20 października 2019

AP 2007 - PLAN NA TYDZIEŃ

21 - 25. 10.2019

PONIEDZIAŁEK - TRENING - KORTOWO - 19:00

ŚRODA - TRENING - SP34 - 19:00

PIĄTEK - LIGA - RÓŻNOWO - 16:30
zbiórka 16:00

niedziela, 13 października 2019

KUBEŁ ZIMNEJ WODY




FORTY PIĄTNICA – STOMILANKI II OLSZTYN  11-1 (5-0)

Przed pierwszym gwizdkiem nikt nie spodziewał się takiego dramatu jaki można było zobaczyć na boisku w Piątnicy w meczu 3 ligi kobiet pomiędzy drużynami Foty a Stomilankami. Mecz miał wyłonić lidera na tym poziomie rozgrywek. Stomilanki dwa poprzednie mecze wygrały bardzo wysoko strzelając w sumie 15 bramek i zachowując czyste konto, tym bardziej aż tak wysoka strata bramkowa jest ogromnym zaskoczeniem. Z przykrością trzeba przyznać że na boisko niestety nie wyszła drużyna a kilka zawodniczek chcących przeciwstawić się drużynie z Piątnicy, co jak widać było niewystarczające. Z dziecinną łatwością miejscowe zawodniczki zdobywały bramki w większości po indywidualnych błędach Stomilanek. Nie pozostaje nic innego jak tylko uznać wyższość Forty Piątnica, wyciągnąć wnioski z porażki która mam nadzieje czegoś nas nauczy.

Kadra meczowa:
Krakowiak, Ciechanowska (Szymańska 46’), Sęder, Kienc, Rozalska (Jurgirlewicz 42’), Suduł, Fidurska,  Gieroś (Stępkowska 30’), Horoń (Bieranowska78’), Kowalwska O., Piotrowska